Środa IV Tygodnia Adwentu
Ewangelia: Łk 1, 57-66
Słowo na pustyni: upragniony
• Jan Chrzciciel rodzi się wśród zadziwienia ludzi nad wielką łaską, jaką dla Zachariasza i Elżbiety było jego poczęcie i narodziny. Otrzymuje imię, które wybrał dla niego Bóg. Wszyscy zastanawiali się, kim będzie ten mały chłopiec, którego życie dosłownie było cudem. Jan miał przed sobą wielką misję do wypełnienia, Bóg zapragnął, aby to właśnie on stał się zwiastunem nadchodzącego Mesjasza.
• Spróbuj dziś spojrzeć na swoje życie z Bożej perspektywy. Bóg powołał Cię do życia z Miłości i powierza Ci jakieś zadanie do wypełnienia. Jesteś upragniony i wybrany. Do czego i dlaczego – może Ci to powiedzieć tylko On. Bez względu na to, co akurat przeżywasz, pamiętaj, że byłeś wymarzony, upragniony i że Twoje życie jest cudem.
• Jak w odniesieniu do siebie odbierasz to, jak Bóg działa w życiu człowieka? Czy znalazłeś już, a jeśli nie – czy szukasz, tego działa, przy którym Bóg pragnie z Tobą współpracować dla swojej chwały? A może odstraszają Cię trudne, niezrozumiałe wydarzenia? Czy szukasz w nich śladu Bożej obecności? Co to dla Ciebie znaczy, że jeszcze zanim powstał świat, Bóg już pragnął powołać Cię do życia? Czy ma to dla Ciebie znaczenie, że Bóg pragnie Twojej pomocy w realizowaniu Swoich zamysłów?