Czwartek III Tygodnia Adwentu
Ewangelia: Mt 1, 1-17
Słowo na pustyni: rodowód
• Jezus nie wziął się znikąd. Nie pojawił się nagle, nie wyskoczył z czasoprzestrzennej próżni. Ma rodowód, rodzinną historię, która jest jednocześnie odwiecznym planem Boga. W rodzinie Jezusa było wiele osób, które na pierwszy rzut oka mogą budzić kontrowersje. Poganka z wyklętego narodu, prostytutka, król, który doprowadził do śmierci męża kobiety, której pragnął… Bóg od samego początku miał plan.
• Przeczytaj dziś uważnie rodowód Jezusa. Wypowiedz każde imię na głos. Pomyśl, że to imię należy do realnego człowieka, który kiedyś żył i pewnie zmagał się z podobnymi problemami codzienności. Bóg wszedł w historię ludzkości przez rodzinę, która ma swoją historię. Zobacz, jak wiele masz wspólnego z Bogiem, który zechciał stać się człowiekiem. Zobacz, jak w historii swojej rodziny i w historii Twojej rodziny Bóg może wykorzystać każde zło i każde dobro. Dziś chce także przez Ciebie przyjść do ludzi, których spotykasz.
• Co myślisz o rodzinie Jezusa? Czy przyjrzałeś się kiedyś uważniej osobom wymienionym w rodowodzie Jezusa? Jeśli nie, zrób to dzisiaj. Czy to nie zadziwiające, że odwieczny Bóg zechciał mieć rodzinę, w której wydarzyły się dobre i złe rzeczy? Czy widzisz, jak Bóg chce współpracować z człowiekiem w dziele Zbawienia? Czy dostrzegasz w swojej historii Jego obecność i działanie? Czy słyszysz Jego zaproszenie do współpracy, Jego pragnienie, by dzięki Tobie inni mogli Go poznać?